Przypomnijcie sobie ile razy to powtarzaliście. Ja do tej pory nigdy nie zgłaszałam swoich zdjęć do konkursów, bo sądziłam, że w takim natłoku pięknych fotografii po prostu nie mam szans. No bo ile potrzeba szczęścia aby wyłoniono jedną fotografię spośród przeszło 4 300?! Ano, wcale nie tak dużo jak się okazuje?. Zgłosiłam trzy moje ulubione zdjęcia, a jedno z nich szczególnie spodobało się jurorom. Przez kilka dni nie dowierzałam co się stało. Moje zdjęcie zajęło 2, słownie drugie miejsce na ponad 4 tysiące nadesłanych prac! Wspaniałe uczucie, jakże motywujące do robienia tego co się kocha! Teraz jeszcze muszę zagrać w totolotka, ale to chyba za dużo szczęścia naraz. LINK do konkursu.